Brak możliwości rozliczeń bezgotówkowych może być kosztowny na gruncie VAT

Jednym z prymatów tzw. Polskiego Ładu jest upowszechnianie obrotu bezgotówkowego. Ustawodawca chce popularyzować taką formę rozliczeń przy zastosowaniu klasycznej metody kija i marchewki. Jedną ręką zachęca, drugą zaś karci. W niniejszym tekście skupimy się na tej drugiej sferze. Opiszemy więc ustawodawcę w roli złego policjanta straszącego negatywnymi konsekwencjami naruszania norm bezgotówkowych na gruncie VAT.

Zgodnie z art. 111 ust. 1 ustawy z 11.3.2004 r. o podatku od towarów i usług (t.j. Dz.U. z 2021 r. poz. 685 ze zm., dalej: VATU), podatnicy dokonujący sprzedaży na rzecz osób fizycznych nieprowadzących działalności gospodarczej oraz rolników ryczałtowych są obowiązani prowadzić ewidencję sprzedaży przy zastosowaniu kas rejestrujących.

Zgodnie zaś z zaproponowanym w ramach tzw. Polskiego Ładu art. 19a ust. 1 i 2 ustawy z 6.3.2018 r. Prawo przedsiębiorców (t.j. Dz.U. z 2021 r. poz. 162 ze zm.; dalej: P.p.), przedsiębiorca dokonujący sprzedaży ewidencjonowanej na kasie rejestrującej powinien zapewnić możliwość dokonywania zapłaty w każdym miejscu, w którym działalność gospodarcza jest faktycznie wykonywana, w szczególności w lokalu, poza lokalem przedsiębiorstwa lub w pojeździe wykorzystywanym do świadczenia usług transportu pasażerskiego, przy użyciu instrumentu płatniczego. Aby skutecznie zachęcić przedsiębiorców do przestrzegania nowych obowiązków, ustawodawca przewidział w przepisach podatkowych pakiet kilku mało sympatycznych dolegliwości wymierzonych w opornych podatników, którzy będą ociągać się z nabyciem terminala płatniczego.

Podatnikowi, który wbrew obowiązkowi nie zapewni możliwości dokonywania zapłaty przy użyciu instrumentu płatniczego, w każdym miejscu, w którym działalność gospodarcza jest faktycznie wykonywana (a więc np. w lokalu, poza lokalem przedsiębiorstwa lub w pojeździe wykorzystywanym do świadczenia usług transportu pasażerskiego), ustawodawca czasowo wyłączy możliwość ubiegania się o zwrot VAT w terminie 25-dniowym.

Chodzi o zwrot na warunkach, o których mowa w art. 87 ust. 6 VATU. A więc na warunkach raczej rygorystycznych. Niemniej, nawet jeśli podatnik postanowi te warunki spełnić, a jednak nie zapewni możliwości zapłaty bezgotówkowej, będzie mógł o przyspieszonym zwrocie zapomnieć. I to nie tylko za okres rozliczeniowy, w którym zaniedbanie zostało zidentyfikowane. Ale także za sześć kolejnych okresów rozliczeniowych. Oczywiście, o ile organ podatkowy zidentyfikuje tego rodzaju nadużycie.

Kolejna uciążliwość dla podatników ignorujących pryncypia programu bezgotówkowego to czasowe pozbawienie możliwości stosowania kwartalnych rozliczeń VAT.

 

Przypomnijmy, że kiedyś dość powszechne, dziś jednak stosowanie kwartalnego rozliczania VAT jest preferencją ograniczoną podmiotowo. Dotyczy wyłącznie małych podatników (a więc tych, u których wartość sprzedaży wraz z kwotą podatku nie przekroczyła w poprzednim roku podatkowym kwoty odpowiadającej równowartości 1.200.000 euro lub 45.000 euro dla maklerów), którzy wybrali metodę kasową (zgodnie z art. 21 VATU) albo zawiadomili o kwartalnym rozliczeniu naczelnika urzędu skarbowego. Ale też nie wszystkich. Nie skorzysta jednak z kwartalnego rozliczenia np. mały podatnik w pierwszych 12 miesiącach działalności, podatnik dokonujący czynności objętych obowiązkowym MPP lub importu towarów na zasadach określonych w art. 33a VATU.

Ustawa podatkowa w ramach tzw. Polskiego Ładu wprowadzi kolejne wyłączenie w tej kwestii. Dotyczyć będzie – jak łatwo się domyśleć – tych, którzy naruszają obowiązek z art. 19a ust. 1 P.p.. Płynne przejście do składania deklaracji za okresy miesięczne wystąpi w takich przypadkach począwszy od rozliczenia za pierwszy miesiąc kwartału, w którym zidentyfikowano nieprawidłowość (jeżeli nastąpiło to w pierwszym lub drugim miesiącu kwartału) albo następujący po kwartale, w który to zidentyfikowano (jeżeli nastąpiło to w trzecim miesiącu kwartału).

Powrót do rozliczenia kwartalnego będzie co prawda możliwy. Ale nie wcześniej niż po upływie 6 miesięcy następujących po ostatnim miesiącu kwartału, w którym nieprawidłowość została zidentyfikowana.

Zgodnie z planowanym art. 19a ust. 3 P.p., przedsiębiorca zobowiązany do zapewnienia możliwości przyjmowania płatności przy użyciu terminala płatniczego i jednocześnie prowadzący ewidencję sprzedaży przy zastosowaniu kas rejestrujących, musi także zapewnić współpracę kasy rejestrującej z terminalem płatniczym. Jeśli tego nie zrobi, czeka go kolejna dolegliwość na gruncie VATU. A mianowicie, naczelnik urzędu skarbowego, w drodze decyzji, nałoży na tego podatnika karę pieniężną w wysokości 5000 zł.

Ciekawe, że konstrukcja kary pieniężnej została zaszczepiona akurat na gruncie VATU. Nie jest to bowiem np. dodatkowe zobowiązanie podatkowe (tak jak np. w art. 112b VATU w ramach tzw. sankcji VAT czy art. 106b ust. 6 VATU przy naruszeniu w zakresie faktur wystawianych od paragonów bez NIP).

Omawiane dolegliwości mają za zadanie uszczelniać system VAT. Ustawodawca wychodzi z założenia, że w przypadku braku zapewnienia możliwości dokonania zapłaty przy użyciu instrumentu płatniczego, w grę wchodzą formy z natury rzeczy znacznie trudniejsze do zweryfikowania przez organy skarbowe. Czyli np. gotówka. A płatność gotówką, zdaniem fiskusa, niekoniecznie świadczy o czystych sumieniach stron transakcji. Ustawodawca wcale nie kryje się z tym, że w takiej sytuacji musi szczegółowo weryfikować prawidłowość dokonanych czynności. A to wiąże się z poświęceniem dodatkowego czasu na weryfikację, która przy rozliczeniu dokonanym za pośrednictwem instrumentów płatniczych jest znacznie szybsza. Wprowadzone ww. dolegliwości pełną zatem funkcję zwiększającą ochronę przed ewentualnymi nadużyciami w podatku VAT. Oraz ułatwiają życie urzędnikom, którzy dzięki temu będą mogli skupić się na zupełnie innych sprawach.

Jednocześnie ustawodawca żywi przekonanie, że proponowane rozwiązania nie naruszają prawa UE. Zostawiając na boku kwestię prymatu prawa unijnego nad krajowym, warto zaznaczyć, że podobnie już się nieraz naszemu ustawodawcy wydawało. Tylko po to, by po kilku latach TSUE orzekał o niezgodności krajowych przepisów ze wspólnotowymi. Nie ma co daleko szukać, wyroki TSUE w zakresie szyku rozwartego przy WNT (wyrok z 18.3.2021 r. w sprawie C-895/19, Legalis), czy przyspieszonego rozliczenia VAT od WNT paliw (wyrok z 9.9.2021 r. w sprawie C-855/19, Legalis) są przykładami jednych z ostatnich.

Ostatnie artykuły eksperckie:

Transakcje trójstronne – uproszczona procedura

Uproszczona procedura w przypadku wewnątrzwspólnotowych transakcji trójstronnych przysługuje pod warunkiem, że na fakturze zamieszczono adnotację „odwrotne obciążenie”. Braku takiego oznaczenia…

Ostatnie artykuły o podatkach: